niedziela, 27 maja 2012

O kwadracikach

Jakiś czas temu je wydziergałam, w liczbie 5, co z nich powstało pokażę jutro, a tymczasem one we własnej osobie:



PS: Wczoraj wieczorkiem wybyłam na rynek, usypianie Julci przypadło zatem w udziale K. Dziś rano J otworzyła oczka, uśmiechnęła się tak naprawdę szczerze, tak aż od środka i powiedziała: "mama wjóciła". Najwspanialszy prezent na dzień mamy, dziękuję!!

Za torbę pełną słodyczy wręczoną później - również ;)

1 komentarz: